Jeśli już inwestujemy w GPSa, to opisywane tu urządzenie jest najlepszą inwestycją. Pewną niedogodnością jest automatyczny zapis track loga. Ponieważ nie można zmieniać parametrów zapisu, to po około czterech godzinach punkty trasy są zabierane z początku trasy. Jeżeli są to zawody, to w tym momencie nasz udział w konkurencji staje się czysto rekreacyjny. Aby do tego nie dopuścić, należy włączać urządzenie jedynie w punktach kluczowych trasy. W ten sposób zużyjemy kilkanaście procent track loga. Ilość wolnej pamięci wyświetla się po wciśnięciu kilku klawiszy i nie da się tego robić rutynowo. Dodatkowym plusem wyłączania GPSa w powietrzu jest oszczędzanie baterii. Dwa paluszki alkaliczne wystarczają z dużym zapasem na sześć długich konkurencji. Mimo tych niewygód taki zapis tracka rekompensuje nam straty moralne, gdy wlatujemy w sektor. W momencie gdy na ekranie osiągamy granicę sektora, możemy zawracać. Jest pewne, że w czasie zakrętu wewnątrz sektora będziemy mieć przynajmniej jeden punkt. Przeciwnicy zmuszeni do pozostania w sektorze 30 s tracą w tym czasie czas. W pamięci można zapisać 10 tras. Niestety program "Check-in" nie czyta ich. Ekran mapy zawiera wszystkie potrzebne informacje, no może z wyjątkiem aktualnego czasu, do którego trzeba się dokopywać guzikami. W porównaniu z "12-tką" ekran jest większy, ma mniejsze piksele i kilka odcieni szarości. Po zakupieniu map szczegółowych (MapSource) można eMapa wykorzystywać jako dokładną mapę drogową (są ronda, estakady, nazwy ulic, numery domów) i przewodnik (muzea, stacje, sklepy, restauracje i wiele, wiele innych). Trasę można zaprojektować na komputerze i eMap zaprowadzi nas tam, gdzie chcemy. Szczególnie przydatne, gdy jedziemy z żoną. Osiągnięcie wyznaczonych punktów ogłasza dźwiękiem i wyświetlany jest stosowny komunikat. Trasę możemy wyznaczyć nie znając koordynat i posługując się jedynie mapą w GPS lub w komputerze. Na ekran mapy można nałożyć mniejszy zawierający strzałkę wskazującą kierunek do kolejnego wyznaczonego przez nas punktu, odległość do niego, prędkość poruszania się, oraz czas osiągnięcia tego punktu. Mapa może być zorientowana północą do góry, lub kierunek w którym podążamy u góry (szczególnie przydatne dla kobiet). Podsumowując. Jeżeli wydajemy około 1500 zł, to możemy zainwestowane pieniądze wykorzystać w dużo większym stopniu, jeśli kupimy eMapa. Ułatwiać nam to będzie bardzo przyjazne, intuicyjne oprogramowanie urządzenia, które możemy aktualizować przez Internet.
Zbigniew Gotkiewicz
z_gocio@poczta.onet.pl