Bezpieczeństwo
Jak uniknąć wypadku
Wiadomo, lepiej zapobiegać, niż leczyć.
Jak zapobiegać?
Przemyśl, proszę, tych kilka rad:
- Nie wybieraj się na latanie sam. Jedź z osobami bardziej od Ciebie doświadczonymi i lepiej wyszkolonymi. Żaden wstyd.
- Jeśli nie możesz j.w., jedź choćby z osobą nielatającą. W razie czego, wezwie pomoc.
- Nie lataj w nieznanych miejscach, jeśli nikt tam nie lata.
- Po przyjeździe na miejsce nawiąż znajomość z miejscowymi "lataczami". Pytaj.
- Ucz się. Korzystaj z kursów lub choćby ze zorganizowanych wyjazdów z instruktorami.
- Lataj aktywnie. Naucz się reagować na sytuacje niebezpieczne.
- Nie lataj za wszelką cenę. Rozumiem, że jeśli po kilku tygodniach "posuchy" udało Ci się wreszcie wyrwać, spędziłeś noc w podróży, a jutro musisz wracać, to jesteś diabelnie zdeterminowany. Ale pamiętaj, błędna decyzja o starcie w nieodpowiednim miejscu/warunkach może kosztować Cię życie. Jeśli zejdziesz z góry, masz szansę jeszcze polatać. Jeśli zginiesz - już nie.
- Bądź pokorny. Nie popadaj w samozadowolenie. Miej świadomość, że najniebezpieczniejszy okres to kilka-kilkanaście godzin nalotu po kursie. Takiemu pilotowi wydaje się, że jest już "panem przestworzy", ma tendencje do niezachowywania należnej ostrożności, do brawury. A prawdziwe doświadczenie jeszcze malutkie...
- Skoncentruj się. Nie popadaj w rutynę. Przygotuj się dokładnie do każdego startu - tak, jakbyś startował pierwszy raz w życiu. Nigdy nie spiesz się przed startem.
Krzysztof Plackowski
kplackowski@uzp.gov.pl